Pewnego dnia zbliżały się walentynki, więc i czas kupowania upominków, ale jak zawsze miałem problem co wybrać, bo wszystkie prezenty były według mnie nudne i przereklamowane.
Stwierdziłem, że zrobię dla mojej dziewczyny coś czego jeszcze nie miała. Miało to być coś co ją zaskoczy i sprawi, że zapamięta ten prezent i ten czas na bardzo bardzo długo.
Tak zrodził się pomysł na wspólny wieczór z naszymi wyjątkowymi przemyśleniami, wspomnieniami, dużą dawka śmiechu i zabawy.
Ułożyłem całą instrukcję „zamykania myśli” i spisałem ją na karteczce. Kupiłem potrzebne do tego elementy i złożyłem to wszystko tak, aby tworzyło jedną całość.
Gdy wręczałem go mojej drugiej połówce była zaskoczona i do końca nie wiedziała czego się spodziewać. Wytłumaczyłem jej o co dokładnie w tym chodzi i okazało się, że jest zachwycona!
Pod koniec wspólnego wieczoru usłyszałem dokładnie to co chciałem: